Weekendowe śniadanie oznacza, że mam trochę więcej czasu na przygotowanie śniadania i wtedy zaczyna się kombinowanie. Najczęściej zerkam wtedy do mojej lodówki i próbuję wymyślić, co można przygotować ze znalezionych tam składników. Często zdarza się także, że korzystam z pomocy internetu. Tak było tym razem. Blog, który bardzo lubię zainspirował mnie i tak oto powstały placuszki, które Wam prezentuję. Od razu uczciwie przyznaję, że użyłam mąki kokosowej dlatego, że nie miałam jaglanej, ale wyszło naprawdę nieźle! 🙂
A oto moja wariacja na ten temat:
Składniki
- 3 dojrzałe banany
- między 1/2 a 3/4 szklanki mąki kokosowej
- 150 ml mleka (ja użyłam owsianego, ale nada się każde, także krowie)
- 1 jajko
- owoce do dekoracji: ja ciągle zachwycam się minikiwi, oprócz niego użyłam jabłek i borówek.
- olej kokosowy do smażenia (może być też jakiś inny tłuszcz)
Przygotowanie
Do wysokiego naczynia wlewamy mleko oraz dodajemy jajko i i mąkę, mieszamy wszystko razem. Co do mąki – dobrze najpierw wsypać połowę szklanki a potem ewentualnie stopniowo ją dosypywać. Następnie dodajemy podzielone na cząstki banany i całość blendujemy. Uprzedzam, że masa jest bardzo gęsta. Odstawiamy ją na około 10 minut.
Teraz czas na umycie i pokrojenie owoców. Pamiętajcie, że minikiwi nie obieramy ze skórki 🙂 Dobrze jest jednak pozbyć się tej wystającej końcówki. Jako że minikiwi je się, gdy jest dojrzałe, to końcóweczka odchodzi błyskawicznie, nie musicie się tym martwić.
Jeśli chodzi o smażenie – olej kokosowy pasuje tu IDEALNIE. Możecie także użyć – jak w przepisie oryginalnym – masła klarowanego, olej rzepakowy także nieźle się nada. Lojalnie uprzedzam, że masa jest dość niewdzięczna i nie najłatwiejsza w obróbce, ale oczywiście bez przesady. Najwygodniej formowało mi się placki po prostu… rękami. Placuszki smażą się dość szybko – trzeba uważać, by się nie przypaliły. Usmażone placuszki dekorujemy owocami, ja wybrałam minikiwi i jabłko oraz na szybko wyciągnięte borówki zamrożone latem. Nie bójcie się – zębów nie połamałam, takie pojedyncze borówki rozmrażają się w kilka minut.
Placki są bardzo sycące. I nim ktoś zacznie narzekać, że nie widać ich na zdjęciu głównym przez te owoce – to zabieg celowy 🙂 Placki nie należą do najpiękniejszych, minikiwi jest ładniejsze 🙂
Cieszę się, że smakowało 😀
Ja też 🙂 Pozdrawiam 🙂