Kiedyś tak jakoś przypadkiem mój mąż przygotował mięso (chyba schab) na patelni z cebulką (może akurat nic innego nie znalazł w lodówce?;) ). I to było to! Cebula naprawdę ma moc – bardzo lubimy dodawać ją do mięs, często w ilościach hurtowych. Indyk z cebulą może się wydawać niepozorny, ale to jeden z najlepszych obiadów, jaki mi się ostatnio przytrafił. Biały ryż możecie zastąpić jego zdrowszą, czyli brązową albo czerwoną wersją. Lub w ogóle zaserwować kaszę albo soczewicę. Ja jestem fanką białego ryżu – no co poradzę, jak nic nie poradzę 😉 Makaron też – o zgrozo – wybieram na ogół w wersji tradycyjnej, a nie pełnoziarnistej. Tak mam. Wiem jedno – w tym przepisie cebuli nie możecie zastąpić niczym, bo ona jest kwintesencją tego dania.

Składniki

• 1 opakowanie filetów z indyka
• 5 małych cebul
• 10 dag pieczarek
• 3 kuleczki ziela angielskiego
• papryka słodka i ostra w proszku
• kurkuma
• sól i pieprz
• olej do smażenia
• odrobina wody

Przygotowanie

1. Pieczarki kroimy w małe kawałki i smażymy na oleju. Następnie ściągamy je z patelni, na którą za chwilę powędruje cebula.
2. Cebulę kroimy w piórka i szklimy na patelni, dodajemy sól i pieprz. Ściągamy ją z patelni.
3. Kroimy indyka w kawałki o bokach około 2 cm i smażymy na patelni. Obficie (i zgodnie z naszym gustem) posypujemy smażące się mięso kurkumą, papryką ostrą i słodką oraz pieprzem i solą
4. Do mięsa dodajemy pieczarki i cebulę.
5. Wlewamy trochę wody, dodajemy ziele angielskie  i gotujemy na małym ogniu pod przykryciem około godziny.
6. W międzyczasie gotujemy ryż (lub inny dodatek, z którym chcemy podać nasze mięso).

Mam nadzieję, że to danie zachwyci Was równie mocno jak mnie! 🙂