Jestem wielką fanką owoców – lubię niemal wszystkie. Generalnie łączę je bardzo dowolnie i najczęściej miksuję to, co po prostu mam w domu – zawsze wychodzi przepysznie :). Tak też było tym razem. Żeby smoothie było bardziej pożywne i jeszcze zdrowsze – dodałam do niego nasiona chia oraz płatki owsiane i to był strzał w dziesiątkę! Jeśli zdecydujecie się na wykorzystanie tego przepisu – nie przejmujcie się, jeśli nie macie jakiegoś składnika bądź dodacie coś innego – myślę, że nadal będzie smacznie 🙂 W tej kompozycji ważną rolę odgrywa aronia – jest niezwykle zdrowa i cenna właśnie w okresie przeziębień, który teraz nastał.
Składniki
(dodawane na oko)
- trochę świeżego ananasa
- trochę arbuza
- aronia – mała garść
- pół jabłka
- płatki owsiane (około 2 łyżek)
- nasiona chia (1 czubata łyżka)
- trochę ziaren słonecznika
- pół łyżeczki oleju kokosowego
- odrobina wody
Przygotowanie
Aronia – niezwykle niedoceniana i zapomniana. Zupełnie niesłusznie! Jest niezwykle zdrowa! Ja zawsze mrożę ją latem, bo wiadomo – nie jest dostępna przez cały rok. Tak więc jakieś 15 min przed przygotowaniem smoothie rozmrażam aronię. Dodaję do niej płatki owsiane oraz nasiona chia i do tego wlewam trochę wody (tak ze 3-4 łyżki). Po odczekaniu około 15 minut dodaję wszystkie pozostałe składniki. Całość blenduję. Można zrezygnować z oleju lub nasion słonecznika, ale tylko z jednego z tych składników. Dlaczego? Ponieważ witamy do prawidłowego wchłaniania się potrzebują tłuszczu! Warto więc o nim zawsze pamiętać spożywając taką bombę witaminową jak to smoothie 🙂