I to się nazywa obiad. Pożywne danie dla całej rodziny, pracy nie jest z nim zbyt dużo, czy muszę zachęcać dalej? Mnie smak absolutnie zachwyca, mam nadzieję, że Was również urzeknie! Lasagne z mięsem mielonym z kurczaka może się Wam wydać niespotykana, ale to naprawdę smaczne połączenie. Zdaję sobie sprawę, że dla wielu osób sos beszamelowy jest absolutnie integralnym składnikiem tego dania. W mojej wersji przepisu jest go mało, bo mąż nie jest jego fanem. Uważam jednak, że na górę jest absolutnie niezbędny, cudownie się zapieka! Możecie oczywiście przygotować go więcej i przekładać nim każdą warstwę, ale jeśli nie przepadacie za tego typu sosami – zapieczony na górze na pewno nie zepsuje Wam smaku, gwarantuję. Zapieka się bardzo fajnie i nie ma nic z mlecznego, białego sosu, który odrzuca niektóre osoby nieprzepadające za mlekiem i białymi sosami (jak mój mąż ;)).
Składniki
- opakowanie mięsa mielonego z kurczaka (moje miało 420 g)
- puszka pomidorów w kawałkach
- 1/3 opakowania passaty pomidorowej
- około 10 płatów makaronu lasagne (zależy od wielkości naczynia)
- 1 cebula
- 3 ząbki czosnku
- 2 łyżki mąki pszennej
- ser żółty lub mozzarella
- tłuszcz do smażenia mięsa i posmarowania naczynia
- tłuszcz do sosu beszamelowego (nie cierpię zapachu smażonego masła, które jest generalnie najbardziej polecane do sosu beszamelowego, użyłam więc oleju z awokado, choć nie jest on najzdrowszy do podgrzewania)
- 3/4 szklanki mleka krowiego lub owsianego
- gałka muszkatołowa, zioła prowansalskie, kurkuma, papryka ostra i słodka, sól, pieprz
Przygotowanie
- Cebulę i czosnek kroimy na małe kawałki.
- Szklimy cebulę, następnie dodajemy do niej mielone mięso (u mnie kurczak, ale sądzę, że indyk może się sprawdzić równie dobrze, jeśli nawet nie lepiej). Pod koniec smażenia (po 10-15 minutach) dodajemy czosnek oraz przyprawy (kurkumę, gałkę muszkatołową, sól, pieprz, zioła prowansalskie, papryki).
- Kolejny etap to dodanie do naszego mięsa pomidorów z puszki oraz passaty.
- Na osobnej patelni przygotowujemy sos beszamelowy. Rozgrzewamy tłuszcz. Jak już pisałam – NIE CIERPIĘ zapachu smażonego masła i jego późniejszego posmaku w potrawie. Tak więc użyłam tego, co akurat miałam pod ręką, czyli oleju z awokado. Każdy z Was może w zasadzie użyć takiego tłuszczu, jaki uważa za najbardziej odpowiedni. Na rozgrzany olej wsypałam 2 łyżki mąki pszennej. Niezbędne w tym momencie jest energiczne mieszanie powstałej masy. Następnie należy powoli wlewać mleko. Owsiane jest na tyle neutralne w smaku, że sprawdziło się doskonale, krowie też może być, ono znajduje się przecież w większości przepisów na sos beszamelowy. Do sosu dodajemy (w ilości według uznania) pieprz, sól i gałkę muszkatołową.
- Jeśli w sosie zrobią się grudki – nie przejmujcie się. Mnie się zrobiły, ale potem przelałam go przez sito :).
- Nagrzewamy piekarnik do temperatury 190 stopni (grzanie góra-dół).
- Naczynie żaroodporne smarujemy niewielką ilością tłuszczu (użyłam oleju rzepakowego). Na spód nakładamy niewielką ilość naszego sosu. Teraz kładziemy plastry makaronu lasagne, przekładając je sosem z mięsem.
- Ostatnia warstwa to odrobina sosu z mięsem a na to nałożony sos beszamelowy.
- Całość wkładamy do nagrzanego piekarnika na około 45-50 minut łącznie. Należy jeszcze wykonać 2 zabiegi opisane w punktach 10 i 11.
- Po 20 minutach zapiekania na wierzch naszej zapiekanki położyłam 5 plasterków sera (tak by znajdował się na całej powierzchni), całość ponownie przykryłam. Tak dobrze czytacie, ja nie bawię się w żadne tarcie sera, szkoda mi życia, ser w plastrach nada się tutaj idealnie
- Po kolejnych 20 minutach zdjęłam pokrywę – by ser i sos beszamelowy zapiekły się były zarumienione i chrupiące.
Teraz pozostaje tylko zaspokojenie swojego głodu tym pysznym daniem. Lasagne z mięsem mielonym z kurczaka może być serwowana samodzielnie lub z dodatkiem ulubionej sałatki, na przykład takiej: sałatka z ogórkiem małosolnym.